Magia a Religia, a może tak połączyć te dwie sfery duchowe?
Zapewne każdy z nas się zastanawiał nad istnieniem jakiegoś połączenia między tymi sferami duchowymi. Mało znana, a jednak powoli wkraczające w rejony naszego kraju. Mowa tutaj o magii hoodoo. Prawda, jest to zlepek wiary katolickiej, magii i wierzeń ludowych, które zapoczątkowane zostały z magii voodoo, ale magia hoodoo nią nie jest tak dla rozjaśnienia. W magii hoodoo również wzywamy pomoc świętych, odmawiamy psalmy, które magicznie mają pełnić zadanie w naszym życiu lub dające nam obfitości w codzienności naszej. Taki przykładem może być sam psalm 23 - który mówi nam o pocieszeniu i ufności w Bożej opiece. Oczywiście psalmy są wykorzystywane pod kątem magicznym, ale odgrywają swoją rolę i zadanie. Tych psalmów jest więcej i każdy służy do zupełnie czegoś innego. Psalmów w magii hoodoo możemy również używać, a nawet powinniśmy podczas rytuałów magicznych. Takim przykładem będzie psalm 91, który wypowiadamy podczas rytuału ochronnego od wszelakich chorób, aby nas nie dosięgały i wtedy ten psalm wypowiadamy. Dlaczego magia hoodoo i dlaczego ma powiązanie z katolicyzmem? Magia hoodoo została tak naprawdę utworzona przez zniewolonych afroamerykanów. Zostali przymuszeni do wyznawania wiary chrześcijańskiej choć mieli swoje praktyki i wierzenia, a więc postanowili te dwie sfery połączyć, zsynchronizować i tak powstała magia hoodoo, czyli, innymi słowy boskości i ducha. Magia ta praktykuje przodków, duchy, wykorzystują wszystko, co jest możliwe co rośnie na ziemi. Kamienie, zioła, korzenie, piasek, kryształy, materiały naturalne - pasmanteria i inne przedmioty magiczne. Wykonują lalki, woreczki moho (czyt. mojo), które mają swoje zadanie i działanie podobne do tych, co laleczki, natomiast są bardziej znane i popularne w religii hoodoo.
Moja babcia stawiała ołtarzyki, świece, kadzidło, obraz Matki Bożej, kwiaty, można to zaliczyć?
Jasne, to też element magii hoodoo. W plemionach afroamerykańskich po wojnie domowej i zmuszaniu do wiary ludzie pozostali przy tym. Stawiają do dziś ołtarzyki na cześć świętych, ale już przybrało to zupełnie inne brzmienie, magiczne. Matka Boża w religii hoodoo uznawana za Matka Ziemi, płodności, lekarka dusz i ciała. Co więcej, w voodoo, kapłani uznali ją za wcielenie bogini Erzulii Dantor - matka kobiecości, niewolników, ratunek dzieci i młodzieży. Afrykanie szybko dostrzegli, że Polacy modlą się do niej, słyszeli nawet historie o cudzie nad Wisłą, więc tak też uznali ją za wcielenie. Tak, magię ludową, lecz bardzo, a nawet bym powiedział identycznie przypominającą magię hoodoo praktykowały nasze babcie choć nie nazywali tego w ten sposób. Co do obrazu Madonny z Jasnej góry, jak i tej w magii voodoo czy hoodoo są identyczne.
Zacytuje fragment, który powiedział haitański kapłan voodoo.
Amon Fremon (kapłan voodoo z Haiti) tak opisywał jedno z wydarzeń, które doświadczył podczas pobytu w Polskiej Rzeczpospolitej Ludowej: „Zobaczyłem Erzulizę Dantor, boginię, którą polscy legioniści przywieźli na Haiti. Erzulizę Dantor, której składamy w ofierze rum i mocne papierosy. Czarną Panią z ranami na policzku. Polacy nazywali ja swoją królową i jej imienia wzywali”.
Warto spojrzeć na to wszystko z innej strony niż odchodzić od wiary, dodajmy do niej coś i idźmy śladem wygnańców i niewolników z Afryki, bo dzięki nim mamy coś wspaniałego jak magia hoodoo, która niesamowicie pod przykrywką wiary chrześcijańskiej, aby nie być oczernianym czy opluwanym za praktyki magiczne, możemy praktykować magię.
Po wszelkie informację o praktyce magii hoodoo zapraszam do kontaktu.
Pozdrawiam
Tarocista Salomon